Dziedzictwo Jupitera ma mocny debiutancki odcinek, który szanuje zrozumienie przez widzów wiedzy o superbohaterach.

Na przykładzie innego programu Netflixa Akademia parasolowa dostrzega rozwój relacji między obdarzonymi supermocami dziećmi a ich bezdusznym, nieobecnym ojcem. Jupiter’s Legacy również sadzi tutaj podobne nasiona, przedstawiając dwoje dzieci z serii Superman analog, The Utopian. Utopijczyk był zbyt zajęty ochroną planety i przestrzeganiem kodeksu superbohatera, by mieć czas na naprawdę wychowanie swoich dzieci. Jego oczekiwania i presja wynikająca z bycia dziećmi najpotężniejszego bohatera świata zebrały swoje żniwo. Początek pierwszego odcinka przedstawia scenę z dzieciństwa, w której dzieci są skarcone za używanie swoich mocy. Utopista wygłasza ojcowskie przemówienie, po czym proponuje, że zabierze dzieci na lody – tylko po to, by cofnąć ofertę i odpowiedzieć na wołanie o pomoc. Dysfunkcyjna dynamika rodziny jest również postrzegana w inny sposób.

Na przykład jego syn walczy o to, aby jego moce i praca jako bohatera były zgodne z pseudonimem jego ojca. Został przedstawiony na początku odcinka sam w restauracji, a następnie pędził do napadu na samochód, gdzie łatwo go pobili, zanim musiał zostać uratowany przez ojca. Córka nie ma tyle czasu na ekranie w pierwszym odcinku. Jednak jej gniewne i pijane wyjście z rodzinnego obiadu jest wyraźną wskazówką, że nadal istnieje tarcia między nią a jej ojcem.

Jupiter’s Legacy wykonuje godną podziwu pracę, utrzymując interesujące tempo w swoim pierwszym odcinku. Podczas gdy niektóre seriale mają trudności ze swoją ofertą pilota, ten program przedstawia postacie, ich skomplikowane relacje i naprawdę interesującego klifu bez poczucia wzdęcia lub przeciągania. Spektakl ma również dodatkowe zadanie polegające na przeskakiwaniu tam i z powrotem między latami dwudziestymi a młodością The Utopian i dzisiejszym zespołem bohaterów. To świadectwo solidnego pisania tutaj, że serial jest w stanie z powodzeniem kręcić tak wieloma płytami prosto z bramy, nigdy nie czując zamieszania.

Odświeżające jest również obserwowanie, w jaki sposób program radzi sobie z wprowadzeniem innych bohaterów w drużynie. W niektórych właściwościach superbohaterów twórcy popełnią błąd, myśląc, że widzowie muszą wiedzieć wszystko o postaci, zanim ją przedstawią lub pokażą w akcji. Weźmy na przykład oryginalny Suicide Squad, który część swojego otwarcia poświęca temu, co zasadniczo jest pokazem slajdów przedstawiającym członków drużyny i ich moce. Takie podejście zaczyna przypominać bardziej wykład niż opowieść.

Dziedzictwo Jupitera przedstawia większość bohaterów obecnego okresu, pokazując ich w ogniu bitwy. To prawie jak oglądanie dłuższych scen walk drużynowych w dowolnym filmie Avengers, z wyjątkiem minimalnej wiedzy o tym, kim jest każda postać i co może zrobić dalej. Ma to odwrotny skutek, sprawia, że ​​widz chce poznać bohaterów. W pewnym sensie można to porównać do sposobu, w jaki Marvel wprowadził Spider-Mana do MCU poprzez Captain America: Civil War i niemal natychmiast dołączył do walki. Nie było filmu o pochodzeniu, który mógłby dać widzom kolejną historię o pochodzeniu Petera Parkera. Publiczność była ciekawa, co sprawiło, że ta wersja Petera Parkera jest inna, ponieważ nie byli zmuszeni znosić tego samego.

Na koniec, najciekawsze będzie zobaczyć, dokąd program zabiera idee otaczające „kod” zasad, które superbohaterowie muszą przestrzegać w tym świecie. Z wydarzeń z tego odcinka jasno wynika, że ​​The Utopian traktuje ten kod niezwykle poważnie. Już w tym pierwszym odcinku widzieliśmy, jak zaczyna wdawać się w głębsze, filozoficzne rozmowy na temat etyki i moralności stojącej za superbohaterami oraz ich zaangażowania w organizacje takie jak rząd. Chociaż nikt nie sprzeciwia się mu na zewnątrz w żadnym z jego punktów w tym czasie, istnieją pewne wskazówki, że inne postacie mogą przynajmniej mieć większą elastyczność w swoich przekonaniach. Ciekawie będzie zobaczyć, dokąd program bierze te pomysły i jak Utopian jest zmuszony liczyć się między czynami swojej rodziny a kodeksem, który uważa za absolutny.

Jupiter’s Legacy ma mocny debiutancki odcinek, który szanuje zrozumienie przez widzów wiedzy o superbohaterach. Wykorzystuje znane pomysły i wykorzystuje je jako trampolinę do wprowadzania nowych pomysłów poprzez mniej zbadane aspekty relacji rodzinnych superbohaterów. To obiecujący początek opowieści o superbohaterach z dużym potencjałem.